WERSJA PREMIUM:


Tu jesteś:




Menu:
Internetowa Liturgia Godzin
Wesprzyj rozwój serwisu

Kolor szat:
Piątek, 12 grudnia 2025
II tydzień psałterza
II tydzień Adwentu

Godzina Czytań
(monastyczna LG)



K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.

Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.


Słowo zrodzone przed światłem
I blasku Ojca jasności,
Panie i Stwórco wszystkiego,
Czekamy z wiarą na Ciebie.

Ty, który w łonie Dziewicy
Poczęty z Ducha zostałeś,
Przyjdź po raz drugi na ziemię
I okaż swoją potęgę.

Bądź dla nas Nowym Przymierzem,
Pojednaj z Ojcem grzeszników,
Twoim pokojem nas obdarz
I rozpal serca miłością.

Kiedy zabłyśnie na niebie
Twojego sądu zapowiedź,
Wspomnij na gwiazdę promienną,
Co ludziom łaskę wieściła.

Tobie, którego pragniemy
I przyzywamy z ufnością,
Z Ojcem i Duchem Najświętszym
Niech będzie chwała na wieki. Amen.


1 ant. Zaufałem Twemu miłosierdziu, Panie, * niech moje serce cieszy się z Twojej pomocy.

Psalm 13
Modlitwa w udręce
Bóg, dawca nadziei, niech was obdarzy pełnią radości (Rz 15, 13)

Jak długo, Panie, nie będziesz o mnie pamiętał? *
Jak długo będziesz ukrywał przede mną oblicze?
Jak długo będę ból cierpiał w mej duszy, †
a w moim sercu codzienną zgryzotę? *
Jak długo mój wróg będzie się wynosił nade mnie?
Spojrzyj i wysłuchaj mnie, Panie, mój Boże! *
Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci,
By wróg mój nie mówił: "Ja go zwyciężyłem", *
by się nie cieszyli moi przeciwnicy, że się zachwiałem.
Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu, †
niech się moje serce cieszy z Twej pomocy. *
Będę śpiewał Panu, który obdarzył mnie dobrem.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Zaufałem Twemu miłosierdziu, Panie, / niech moje serce cieszy się z Twojej pomocy.

2 ant. Panie, umocnij moje kroki * na Twoich ścieżkach.

Psalm 17
Prośba o wyzwolenie od wroga
Jezus za dni ciała swego zanosił gorące prośby i został wysłuchany (Hbr 5, 7)

Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę, †
usłysz me wołanie, *
wysłuchaj modlitwy moich warg nieobłudnych.
Niech wyrok o mnie wyjdzie od Ciebie; *
Twoje oczy widzą to, co sprawiedliwe.
Choćbyś badał moje serce i przyszedł do mnie nocą, †
i doświadczał mnie ogniem, *
nieprawości we mnie nie znajdziesz.
Nie zgrzeszyły moje usta ludzkim obyczajem, *
według słowa warg Twoich strzegłem drogi Prawa.
Moje kroki mocno trzymały się Twych ścieżek, *
nie zachwiały się moje stopy.
Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz, *
nakłoń ku mnie swe ucho, usłysz moje słowo.
Okaż przedziwne miłosierdzie Twoje, *
Zbawco tych, którzy się chronią przed wrogiem pod Twoją prawicę.
Strzeż mnie jak źrenicy oka, *
ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł,
Przed występnymi, którzy gwałt mi zadają; *
przed śmiertelnymi wrogami, co otaczają mnie zewsząd.
Zamykają swe nieczułe serca, *
ich usta przemawiają butnie.
Okrążają mnie teraz ich kroki, *
śledzą oczyma, by mnie powalić na ziemię.
Są jak lew dyszący za zdobyczą, *
jak młody lew zaczajony w zasadzce.
Powstań, Panie, drogę mu zastąp i powal, *
swoim mieczem wyzwól me życie od grzesznika,
A Twoją ręką, Panie, wybaw mnie od ludzi, *
których udziałem jest to życie.
Ich brzuch napełniasz Twoim dostatkiem, †
synowie ich jedzą do syta, *
a nadmiar zostawiają swoim małym dzieciom.
A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, *
ze snu powstając nasycę się Twoim widokiem.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Panie, umocnij moje kroki na Twoich ścieżkach.

3 ant. Wołam do Boga * i Pan mnie ocali.

Psalm 55, 2-15. 17-24
Skarga na fałszywego przyjaciela
Jezus począł drżeć i odczuwać trwogę (Mk 14, 33)

Boże, usłysz modlitwę moją †
i nie odwracaj się od mojej prośby, *
zwróć się do mnie i wysłuchaj!
Szamoczę się w ucisku, *
jęczę słysząc głos wroga i krzyk grzesznika.
Bo wyrządzają mi krzywdę *
i napastują mnie w gniewie.
Drży we mnie serce *
i śmiertelny lęk mnie ogarnia.
Przenika mnie lęk i drżenie *
i przerażenie mną włada.
I mówię: Gdybym jak gołąb miał skrzydła, *
uleciałbym i spoczął.
Uciekłbym daleko, *
zamieszkał na pustyni.
Prędko bym sobie wyszukał schronienie *
od wichru i nawałnicy.
Rozprosz ich, Panie, rozdziel ich języki, *
bo przemoc widzę w mieście i niezgodę.
Obchodzą je murami w ciągu dnia i nocy, *
a złość i ucisk są we wnętrzu jego.
W jego wnętrzu zagłada, *
a z rynku jego nie znika podstęp i krzywda.
Gdyby lżył mnie nieprzyjaciel, *
z pewnością bym to znosił;
Gdyby powstawał przeciw mnie ten, co mnie nienawidzi, *
ukryłbym się przed nim.
Ale to jesteś ty, mój rówieśnik, *
mój zaufany przyjaciel,
Z którym żyłem w słodkiej zażyłości, *
chodziliśmy po domu Bożym w świątecznym orszaku.
A ja wołam do Boga *
i Pan mnie ocali.
Rankiem, wieczorem i w południe narzekam i jęczę, *
a On wysłucha mojego głosu.
Ześle pokój, ratując me życie †
od tych, którzy na mnie nastają, *
bo wielu mam przeciwników.
Wysłucha mnie Bóg, a ich poniży, *
Ten, który panuje od wieków.
Bo nie ma dla nich opamiętania *
i nie boją się Boga.
Każdy z nich podnosi ręce na domowników *
i łamie swoją umowę.
Jego twarz jest gładsza od masła, *
lecz serce ma napastliwe.
Jego słowa łagodniejsze od oliwy, *
a są to obnażone miecze.
Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma, *
nigdy nie dopuści, by się zachwiał sprawiedliwy.
Ty, Boże, ich wtrącisz do studni zatracenia, †
połowy dni swoich nie dożyją mężowie podstępni i krwawi; *
ja zaś nadzieję mam w Tobie.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Wołam do Boga i Pan mnie ocali.

K. Niech zstąpi na nas Twoje miłosierdzie, Panie.
W. I zbawienie Twoje według Twego słowa.



Z Księgi Izajasza proroka
Iz 27, 1-13

W ów dzień Pan ukarze swym mieczem, twardym, wielkim i mocnym, Lewiatana, węża płochliwego, Lewiatana, węża krętego; zabije też potwora morskiego.
W ów dzień powiedzą: "Urocza winnica! Śpiewajcie o niej!" Ja, Pan, jestem jej stróżem; podlewam ją co chwila, by jej co złego nie spotkało, strzegę jej w dzień i w nocy.
Nie czuję gniewu. Jeśli w niej będą ciernie i głogi, wypowiem im wojnę, spalę je wszystkie razem! Albo raczej niech się uchwyci mojej opieki, niech zawrze pokój ze Mną, pokój ze Mną niech zawrze!
W przyszłości Jakub się zakorzeni, Izrael zakwitnie i rozrośnie się, i napełni owocami powierzchnię ziemi. Czyż Pan uderzył go tak, jak uderzył jego katów? Czy zabił, jak pozabijał jego zabójców? Wygnaniem, zsyłką wywarł odwet na mieście. Przepędził je swym gwałtownym podmuchem jak w dzień wschodniego wiatru.
Dlatego wina Jakuba będzie wymazana i taki będzie cały owoc zniszczenia jego grzechu: że przeznaczy on wszystkie kamienie z ołtarza jako kamienie wapienne do pokruszenia. Nie będą już stać aszery ni stele słoneczne. Bo miasto warowne stanie się pustkowiem, siedzibą wyludnioną i opustoszałą jak pustynia. Tam stado cieląt będzie się pasać i kłaść się, i skubać jego gałązki. Odłamią się, uschnąwszy, jego gałęzie; przyjdą kobiety i je podpalą. Bo jest to naród nierozumny. Dlatego nie zmiłuje się nad nim jego Stwórca ani mu Stworzyciel nie okaże litości.
Stanie się w ów dzień, że Pan wymłóci kłosy od Rzeki aż do Potoku Egipskiego, i wy, synowie Izraela, wszyscy co do jednego będziecie zgromadzeni.
W ów dzień zadmą w wielką trąbę i wtedy przyjdą zagubieni w kraju Asyrii i rozproszeni po kraju egipskim. I uwielbią Pana na świętej górze w Jeruzalem.



K. Pan pośle aniołów.
W. I aniołowie zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, / od jednego krańca nieba aż do drugiego.
K. Przyjdą i uwielbią Pana na świętej górze w Jeruzalem.
W. I aniołowie zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, / od jednego krańca nieba aż do drugiego.


1 ant. Wysłuchaj mnie, Panie, w Twej wielkiej dobroci * i w swojej zbawczej wierności.

Psalm 69 A
Gorliwość o dom Twój mnie pożera
Dali Mu pić wino zaprawione goryczą (Mt 27, 34)

Wybaw mnie, Boże, *
bo woda mi sięga po szyję.
Ugrzęzłem w błotnej topieli *
i nie mogę znaleźć oparcia.
Trafiłem na wodną głębinę *
i nurt mnie porywa ze sobą.
Zmęczyłem się krzykiem i ochrypło mi gardło, *
osłabły mi oczy od wypatrywania mego Boga.
Liczniejsi od włosów na mej głowie *
są ci, którzy mnie nienawidzą bez powodu.
Silni są moi prześladowcy, wrogowie zakłamani; *
czyż mam oddać to, czego nie zabrałem?
Boże, Ty znasz mój brak rozumu, *
moje przestępstwa nie są dla Ciebie tajne.
Niech przeze mnie wstyd nie okrywa tych, co Tobie ufają, *
Panie Zastępów.
Niech nie rumienią się z mego powodu, *
którzy Ciebie szukają, Boże Izraela.
Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie, *
hańba twarz mi okrywa.
Dla braci moich stałem się obcym *
i cudzoziemcem dla synów mej matki.
Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera *
i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie.
Utrapiłem siebie postem, *
a spotkały mnie za to zniewagi.
Przywdziałem wór jako szatę *
i stałem się pośmiewiskiem dla innych.
Obmawiają mnie siedzący w bramie, *
urągają mi pijący wino.
Panie, modlę się do Ciebie, *
w czas łaski, o Boże.
Wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci, *
w swojej zbawczej wierności.
Wyrwij mnie z bagna, abym nie utonął, †
wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą, *
ratuj mnie z wodnej głębiny.
Niechaj nie porwie mnie nurt wody, †
niech nie pochłonie mnie głębia, *
niech się nie zamknie nade mną paszcza otchłani.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Wysłuchaj mnie, Panie, w Twej wielkiej dobroci / i w swojej zbawczej wierności.

2 ant. Szukajcie Boga, * a serce wasze ożyje.

Psalm 69 B

Wysłuchaj mnie, Panie, bo miłość Twoja jest łaskawa, *
spójrz na mnie w ogromie swego miłosierdzia.
Przed sługą Twoim nie ukrywaj oblicza, *
wysłuchaj mnie prędko, bo jestem w ucisku.
Zbliż się do mnie i mnie wybaw, *
uwolnij mnie na przekór moim wrogom.
Ty znasz moją hańbę, mój wstyd i niesławę, *
wszyscy, co mnie dręczą, są przed Twoimi oczami.
Hańba złamała me serce i sił mi zabrakło, †
czekałem na współczucie, lecz nikt się nie zjawił, *
i na pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem.
Domieszali trucizny do mego pokarmu, *
a gdy byłem spragniony, poili mnie octem.
Jestem nędzny i pełen cierpienia, *
niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga *
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Będzie to Bogu milsze od ofiary z bawołu *
i z cielca, który już ma rogi.
Patrzcie i cieszcie się, ubodzy, *
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych *
i swoimi więźniami nie gardzi.
Niechaj Go chwalą niebiosa i ziemia, *
morze i wszystko, co w nim żyje.
Gdyż Bóg ocali Syjon i miasta Judy zbuduje, *
tam będą mieszkać i mieć posiadłości.
To będzie dziedzictwem potomstwa sług Jego, *
miłujący Jego imię przebywać tam będą.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Szukajcie Boga, a serce wasze ożyje.

3 ant. Wybaw mnie, Panie, * bo łaskawa jest Twoja miłość.

Psalm 109, 1-5. 21-23. 25-31
Przeciw nieprzyjacielowi
Drwili z Jezusa i mówili: Zaufał Bogu, niechże Go wybawi (Mt 27, 43)

Nie milcz, Boże, którego wychwalam, *
bo rozwarli na mnie usta niecne i podstępne.
Mówili ze mną językiem kłamliwym, †
osaczyli mnie słowami pełnymi nienawiści *
i napadli na mnie bez przyczyny.
Oskarżyli mnie w zamian za miłość moją, *
a ja się modliłem.
Odpłacili mi złem za dobro *
i nienawiścią za miłość.
A Ty, Panie, mój Panie, †
ujmij się za mną przez wzgląd na Twoje imię, *
wybaw mnie, bo łaskawa jest Twoja miłość.
Bo jestem nędzny i nieszczęśliwy, *
zranione jest moje serce.
Niknę jak cień, który się pochyla, *
strząsają mnie jak szarańczę.
Dla tamtych stałem się urągowiskiem, *
widząc mnie potrząsają głowami.
Dopomóż mi, Panie, mój Boże, *
ocal mnie w swej łaskawości.
Aby poznali, że to Twoja ręka, *
żeś Ty, Panie, tego dokonał.
Niech oni złorzeczą, ale Ty błogosław, †
niech będą zawstydzeni, którzy przeciw mnie powstają, *
Twój sługa zaś niech się cieszy.
Niech moi oskarżyciele odzieją się hańbą, *
niech się wstydem okryją jak płaszczem.
Bardzo będę dziękował Panu swoimi ustami *
i chwalił Go pośród tłumu.
Bo stanął po prawicy biednego, *
aby go wybawić od tych, którzy go osądzają.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Wybaw mnie, Panie, / bo łaskawa jest Twoja miłość.

K. Głos wołający na pustyni: Przygotujcie drogę Panu.
W. Wyprostujcie ścieżki dla Boga naszego.



Z traktatu św. Ireneusza, biskupa, Przeciw herezjom
(księga 5, z rozdz. 19, 20 i 21)

Ewa i Maryja

Pan miał się ukazać i przyjść do swojej własności; miał być noszony przez Tę, którą sam nosi. Przez posłuszeństwo okazane na drzewie krzyża miał naprawić nieposłuszeństwo okazane w raju przy drzewie. W ten sposób miał naprawić odstępstwo Ewy, dziewicy przeznaczonej już dla męża, a która, zwiedziona, przewrotnie się sprzeniewierzyła. Tę prawdę anioł wieści Maryi, Dziewicy już poślubionej mężowi.
Ewę uwiodła mowa anioła: odwróciła się od Boga i przeciwstawiła Jego słowu. Maryję pouczyło zwiastowanie anielskie i poczęła Boga, posłuszna Jego słowu. Jedna została nakłoniona do nieposłuszeństwa, druga zaś do posłuszeństwa, i w ten sposób Dziewica Maryja stała się orędowniczką dziewicy Ewy.
Chrystus wszystko zebrał w sobie i w sobie dokonał: wystąpił do boju z naszym przeciwnikiem, obalił tego, który na początku w Adamie wziął wszystkich w niewolę, i zmiażdżył mu głowę. Czytamy bowiem w Księdze Rodzaju, iż Bóg powiedział do węża: "Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a jej potomstwo: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę".
Albowiem stosownie do tego, co było powiedziane, z niewiasty dziewicy miał się narodzić na podobieństwo Adama Ten, któremu było przeznaczone zmiażdżyć głowę węża. Jest On tym Potomkiem, o którym mówi Apostoł w liście do Galatów: "Prawo zostało dodane ze względu na wykroczenia, aż do przyjścia Potomka, któremu udzielono obietnicy".
Jeszcze jaśniej jest to powiedziane w innym miejscu tego samego listu: "Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty". Było to bowiem sprawiedliwe, aby wróg został zwyciężony przez zrodzonego z niewiasty, gdyż przez niewiastę zdobył on władzę nad człowiekiem i stał się jego nieprzyjacielem.
Dlatego też i Pan nazywa siebie Synem Człowieczym, bo w sobie zawarł owego pierwszego człowieka, z którego przez niewiastę wywodzi się jego potomstwo. I tak jak przez upadek człowieka cały ród ludzki pogrążył się w śmierci, tak teraz przez zwycięstwo Człowieka wynurzamy się ku życiu.



W. Anioł Gabriel został posłany do Maryi Dziewicy, poślubionej Józefowi, / zwiastując Jej słowo, / Dziewica zaś przelękła się światłości.
W. Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga: Oto poczniesz i porodzisz Dziecię, / które będzie nazwane Synem Najwyższego.
K. Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida i będzie panował nad domem Jakuba na wieki.
W. Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga: Oto poczniesz i porodzisz Dziecię, / które będzie nazwane Synem Najwyższego.



Módlmy się. Wszechmogący Boże, spraw, abyśmy z wielką czujnością oczekiwali przyjścia Twojego Syna, i wierni pouczeniom naszego Zbawiciela, * wyszli na Jego spotkanie ze światłem wiary i miłości. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * przez wszystkie wieki wieków. Amen.


We wspólnym odprawianiu oficjum:

K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.

Dalej - Jutrznia

Wydawnictwo Benedyktynów - Tyniec

Wyślij do nas maila

STRONA GŁÓWNA
TEKSTY ILG | OWLG | LITURGIA HORARUM | KALENDARZ LITURGICZNY | DODATEK | INDEKSY | POMOC
CZYTELNIA | ANKIETA | LINKI | WASZE LISTY | CO NOWEGO?

 Teksty Monastycznej Liturgii Godzin - © Copyright by Wydawnictwo Benedyktynów - Tyniec

Opracowanie i edycja - © Copyright by ILG