Internetowa Liturgia Godzin


List św. Wincentego Ferreriusza, prezbitera,
do Jana de Puinoix, generała Zakonu Kaznodziejskiego
(Ed. P. Fages, Notes et documents de l'histoire
de saint Vincent Ferrier,
Louvain-Paris 1905, pp. 109-111)


Apostolskie życie brata kaznodziei

Najczcigodniejszy Mistrzu i Ojcze, z powodu niezliczonych zajęć nie byłem w stanie napisać do waszej czcigodności, jak należy. Albowiem, prawdę mówiąc, odkąd opuściłem Romans włącznie do tej chwili, codziennie musiałem głosić słowo Boże zewsząd napływającym ludziom, najczęściej dwa razy dziennie, a czasami i trzy. Musiałem także uroczyście odprawiać śpiewaną Mszę św., do tego stopnia, że ledwo mi wystarcza czasu na podróż, posiłek i sen, i inne konieczne sprawy. Co więcej, swoje kazania muszę przygotowywać w drodze. Aby jednak nie posądzono mnie o lekceważenie w pisaniu, zmuszałem siebie przez wiele dni, tygodni i miesięcy, by codziennie wśród tylu zajęć znaleźć trochę czasu na opisanie wam przynajmniej drogi, którą przebyłem.
Niech więc dowie się wasza czcigodność, że skoro opuściłem Romans, dokąd mnie ostatnio wysłałeś, przez trzy miesiące aż dotąd przebywałem w Delfinacie, głosząc słowo Boże w okolicznych miastach, wioskach i osiedlach, w których jeszcze nigdy nie byłem. Odwiedziłem zwłaszcza trzy bardzo sławne doliny heretyków w diecezji Embrum, z których jedna nazywa się Lucerna, druga L'Argentière, a trzecia Valpure. Odwiedziłem je już wcześniej dwa lub trzy razy, a dzięki łasce Bożej mieszkańcy ich przyjęli naukę katolickiej prawdy z wielką pobożnością i czcią, chciałem jednak ponownie ich odwiedzić, aby ich umocnić i pocieszyć. Później, na liczne ustne lub pisemne prośby i wezwania, przeszedłem do Lombardii, gdzie nieprzerwanie przez rok i miesiąc nauczałem zarówno we wszystkich miastach, osiedlach i wioskach na obszarze, który wam podlega, jak również i poza nim, to znaczy w posiadłości margrabiego Monferrato, na prośbę jego oraz jego poddanych. Natomiast w regionach położonych za górami znalazłem bardzo wiele dolin zamieszkanych przez heretyków: waldensów i przewrotnych katarów, zwłaszcza w diecezji Turynu. Wszystkie je po kolei odwiedziłem, głosząc w każdej z nich wiarę i naukę katolickiej prawdy oraz odrzucając ich błędy. Dzięki Bożemu miłosierdziu przyjęli oni prawdę wiary z wielkim żarem oraz ogromnym uczuciem pobożności, a także z szacunkiem, gdyż Pan ze mną współdziałał i umacniał moje słowa.
Odkryłem, że główną przyczyną ich herezji i błędów jest brak głoszenia kazań. Jak bowiem, zgodnie z prawdą, dowiedziałem się od owych mieszkańców, minęło trzydzieści lat, odkąd nikt nie głosił im kazań, za wyjątkiem heretyckich waldensów, którzy przychodzili do nich z Apulei, zwykle dwa razy w roku. Czcigodny Mistrzu, pomyśl, jak wielka wina spada na przełożonych Kościoła i innych, którzy mają obowiązek głosić takim ludziom słowo Boże, a którzy raczej chcą wypoczywać w wielkich miastach i willach z pięknymi komnatami wraz z ich rozrywkami. A tymczasem z braku pokarmu duchowego giną dusze, za których zbawienie umarł Chrystus, ponieważ nie ma nikogo, kto połamałby chleb dla dzieci. Żniwo bowiem wielkie, ale robotników mało. Dlatego proszę Pana żniwa, aby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Mój towarzysz Antoni, a ja wraz z nim, polecamy się waszej ojcowskiej czcigodności. Niech Syn Dziewicy nieustannie zachowuje Cię jako przykład i ostoję świętych obserwancji zakonnych. Amen.
[Podpisałem ostatecznie własną ręką w Genewie, 17 grudnia 1403 roku.
Nieużyteczny sługa Chrystusa i wasz pokorny syn, brat Wincenty, kaznodzieja.]



Autor: św. Wincenty Ferreriusz, kapłan
Tytuł: List do Jana de Puynoix, generała Zakonu Kaznodziejskiego
Źródło: Ed. P. Fages, Notes et documents de l'histoire de saint Vincent Ferrier, Louvain-Paris 1905, pp. 109-111
Temat: Apostolskie życie brata kaznodziei
Dział LG: Teksty własne - Maj
Obchód: 05.05. - św. Wincentego Ferreriusza, prezbitera (OP)
Strony: Teksty własne Polskiej Prowincji Dominikanów - kwiecień, s. 6


© Copyright by Konferencja Episkopatu Polski i Wydawnictwo Pallottinum